AAEAAQAAAAAAAApRAAAAJGExZjgwZWFmLWJmNTUtNGRjMC05Y2FkLWFmODkxMTA3ODRkNw

 Ostatnia część publikacji – zapraszam do lektury! 🙂

 

Aplikacja dla Klienta czy Klient dla aplikacji

Zwykle gdy ktoś zna się na wszystkim, to w praktyce nie zna się na niczym; poszczególne elementy urządzeń wielofunkcyjnych tylko czasem dorównują jakością urządzeniom specjalizowanym itp. W przypadku aplikacji branżowych problem jest jeszcze poważniejszy: rozwiązania uniwersalne nie mają możliwości zbyt głębokiego dopasowywania się do oczekiwań Klienta. Stawia to w bardzo trudnej sytuacji handlowców firm oferujących systemy zunifikowane i w identycznej wręcz formie udostępniane różnym przecież Klientom – ale tu oczywiście można się oprzeć na arsenale marketingu, uroku osobistego czy siły przekonywania działów sprzedaży. Znacznie trudniejsze wyzwania generuje to działom wsparcia, maksymalnie zaś trudne działom odpowiedzialnym za retencję i kontraktowanie. Klienci już w pierwszych miesiącach używania nowego systemu są w stanie zweryfikować stan faktyczny z obietnicami składanymi im przed podpisaniem umowy, samodzielnie ocenić przydatność zakupionego rozwiązania dla ich celów biznesowych. I niekoniecznie też godzą się na stawiane im w formie ultimatum kompromisy. Dostawcy iezbyt zaawansowanych, ale za to stosunkowo tanich i agresywnie promowanych aplikacji nie są w stanie dopasować obsługiwanych masowo systemów do specyficznych potrzeb, modeli biznesowych i kultur organizacyjnych poszczególnych firm. Zapewnienia o przyszłych zmianach, nowych wersjach czy rozważeniu zgłaszanych problemów nie wystarczają już wymagającym Klientom sektora brokerskiego i zmuszają ich do poszukiwania znacząco lepszych rozwiązań. Oznacza to często wysokie koszty dodatkowe związane z rozwiązywaniem umów, wdrożeniami nowych systemów, migracją danych, ponownym zaangażowaniem użytkowników kluczowych i de facto marnotrawstwem czasu i pieniędzy na poprzednio wdrożoną aplikacją. Ponieważ złe decyzje i zła jakość kosztują najwięcej, warto poważnie potraktować przegląd ofert i analizę funkcjonalną na etapie poszukiwania dostawców. Nie jest to zadanie łatwe, ale warto obronić się przed pokusą zawierzenia jedynie marketingowym czy handlowym zapewnieniom. Master Labs nie oferuje rozwiązań zunifikowanych, ponieważ doświadczenia rynkowe podważają długofalową efektywność takiej strategii. Aplikacje dedykowane są często droższe w pierwszych etapach czy okresach eksploatacji, jednak długofalowo zdecydowanie przynoszą lepsze zwroty z inwestycji i lepiej wspomagają procesy obsługowe danej firmy brokerskiej. Nie mówiąc o docenianych przez użytkowników funkcjach typu personalizowany dashboard czy specyficzne raporty.
W skrajnych przypadkach aplikacja dla wszystkich może okazać się aplikacją dla nikogo …

Zarządzanie uprawnieniami i bezpieczeństwo

Dlaczego ten aspekt jest tak ważny w kontekście dedykowanych rozwiązań brokerskich? Czy nie istnieje jeden kompletny i właściwy model podejścia dający się zastosować przez wszystkie firmy brokerskie? Czy faktycznie konieczne jest zaangażowanie kluczowych użytkowników i zarządów firm w kreowanie systemu uprawnień i zabezpieczeń? Powyższe pytania często pojawiają się we wczesnych etapach ustaleń z Klientami, jednak dość szybko i w sposób naturalny znajdują odpowiedzi w trakcie kontraktowania projektów i podczas ich późniejszej realizacji. Jeśli poszczególni uczestnicy rynku brokerskiego konkurują ze sobą na poziomie modeli biznesowych, kultur organizacyjnych, innowacyjnych narzędzi oraz jakości obsługi swoich Klientów, to oczywistymi stają się wymogi kreowania dedykowanych rozwiązań, aranżowania komunikacji czy implementacji wielu procedur. Na to nakładają się jeszcze różnorodne struktury organizacyjne, specyficzne repozytoria techniczne, tryby agregacji i raportowania danych – słowem: każda firma ma prawo być inaczej zorganizowana i według własnych potrzeb ustalać zasady traktowania tego wrażliwego obszaru. Dość wysoki, ale jednak coraz częściej oczekiwany standard wyznacza norma ISO27001 i warto także w tym kontekście sprawdzić możliwości zaaranżowania spójnego systemu zabezpieczeń i monitorowania. W wielu firmach brokerskich powoływane są od lat odpowiednie stanowiska typu ABI (Administrator Bezpieczeństwa Informacji) czy Information Officer – to ich zadaniem jest planowanie, wdrażanie i doskonalenie procedur i narzędzi zapewniających odpowiednie standardy bezpieczeństwa danych, współpraca z działami HR w celu optymalizowania procedur zarządzania dostępami dla pracowników itp. Nowe wymagania nakładają na uczestników rynku także nowe regulacje europejskie jak Ustawa o Dystrybucji Ubezpieczeń (IDD) oraz regulacje o ochronie danych osobowych (RODO). Niezależnie od wielkości organizacji czy skali jej działań rynkowych warto zwrócić uwagę na stopień dojrzałości systemów zarządzania uprawnieniami i bezpieczeństwem – zaniechania w tym zakresie stanowią ogromne ryzyko dla każdej firmy. A wybrana aplikacja brokerska ma obowiązek spełnić wszystkie uzasadnione biznesowo i regulacyjnie wymogi. Bez odnoszącego się do specyficznych zakresów systemu zabezpieczeń, dedykowanego wdrożenia matrycy uprawnień dla konkretnej firmy nie jest to możliwe. Koniec, kropka.

Apple macOS, Windows czy Linux?

W przypadku aplikacji instalowanych na poszczególnych komputerach użytkowników ważne jest sprawne działanie z każdą z popularnych platform systemowych. Nie mamy ich do dyspozycji zbyt wiele, a jednak techniczne i funkcjonalne różnice w ich zastosowaniach są często źródłem frustracji użytkowników. Szczególnie jeśli chcą lub muszą korzystać z aplikacji na kilku komputerach wyposażonych w różne systemy operacyjne lub organizacja przeprowadza zmianę standardu sprzętu, np. w związku z coraz częstszymi na polskim rynku akwizycjami i połączeniami podmiotów brokerskich. Od kilku lat obserwujemy wyraźny wzrost popularności laptopów firmy Apple, co przekłada się także na dodatkowe wymagania dotyczących wszystkich aplikacji wykorzystywanych przez brokerów. Czołowi dostawcy oprogramowania biurowego oraz bazodanowego są już bardzo dobrze przygotowani i obecne wersje pakietów Microsoft, IBM czy Adobe działają świetnie na wszystkich platformach – z perspektywy użytkowników oczekiwanie podobnej jakości działania aplikacji brokerskich nie jest więc niczym niezwykłym. Tym bardziej, że korzystają na co dzień z rozwiązań BootCamp czy Parallels*. Popularność oprogramowania Linux wśród polskich brokerów jest znacznie mniejsza, ale błędem byłoby ignorowanie tego sektora odbiorców. Jak więc odpowiedzieć na pytanie z tytułu niniejszego akapitu? Najlepiej posłuchać znawców tematu, znajomych czy rodziny, a następnie wybrać system kierując się dowolnym własnym kryterium – nawet upodobaniem, stylem pracy lub kaprysem. To stronie dostawcy oprogramowania leży obowiązek zapewnienia poprawnego działania aplikacji na oprogramowaniu wybranym przez Klienta, a nie odwrotnie. W przypadku rozwiązań opartych o przeglądarki internetowe aspekt ten jest mniej istotny, ale kosztem korzystania z nich jest znaczące obniżenie poziomu bezpieczeństwa i komfortu pracy wielozadaniowej.
* użytkownicy systemów Apple dobrze znają te nazwy, wielu pozostałych pewnie niedługo je pozna :- )

I jeszcze jedna rzecz …
Oprogramowanie xBroker Master świetnie radzi sobie ze wszystkimi obszarami opisanymi powyżej, daje możliwość elastycznego dostosowania środowiska do potrzeb konkretnego Klienta i jego użytkowników, jest rozwiązaniem wypracowanym przez wiele lat przez brokerów dla brokerów.
Serdecznie zapraszam do skorzystania z naszych kompetencji :- )

Jarosław Stodolny
Master Labs Ltd.